Przypomnijmy, że 29 listopada ubiegłego roku, doszło do katastrofy w kopalni Rudna w Polkowicach. Akcja ratunkowa trwała ponad dobę, a ostateczny bilans ofiar śmiertelnych to 8 osób. Pomocy medycznej udzielono łącznie 20 osobom, a w strefie wstrząsu przebywało 30 górników. Prace specjalnej komisji wykazały, że był to wstrząs samoistny, nie był prowokowany.
Teraz badania przeprowadzone na ciałach zmarłych górników, wykazały w krwi trzech z ośmiu ofiar alkohol. W jednym wypadku pozytywny wynik dał też test na obecność metaamfetaminy. Nie wiadomo, czy wpłynęło to jakoś na sytuacje ofiar.
Ponadto śledczy powołają teraz biegłych, który zbadają czy górnicy pracowali pod wpływem alkoholu czy niewielkie stężenie alkoholu we krwi pojawiło się w efekcie skomplikowanych przemian w organizmie po śmierci.
Do tej pory, wszyscy przesłuchani świadkowie zaprzeczali, aby górnicy spożywali w trakcie pracy alkohol lub inne niedozwolone substancje.