Dziś Święto Pracy – międzynarodowy dzień klasy robotniczej. W Warszawie uczczą go związki zawodowe. Odbędzie się jeden duży pochód i siedem innych zgromadzeń publicznych. Święto pracy było jednym z najważniejszych świąt w PRL.
W liście z okazji 1 maja sekretarz generalny SLD Marcin Kulasek szef partii Włodzimierz Czarzasty piszą o potrzebie obrony konstytucji i obecności naszego kraju w Unii Europejskiej. "To fundamentalne kwestie, bez których Polska utraci nie tylko szansę na lepsze jutro, utraci nie tylko demokrację, ale też cofnie się w sferze praw i wolności jednostki" – przekonują.
"Lewica potrafiła dokonać sztuki, która prawicy nigdy się nie udała – zmobilizować społeczeństwo do poparcia pozytywnej idei. Idei, która obroniła się w procedurze demokracji bezpośredniej – referendum. Dziś te dokonania mierzą się z siłami, które chcą nam narzucić despotyzm, klerykalizm i wstecznictwo. Siłami, które z biedy i ignorancji czerpią swą siłę!" – piszą politycy SLD.
Dodają, że biedy nie da się pokonać bez zmian w podatkach. "Dziś, dzięki PiS to bogaci płacą efektywnie mniejsze podatki od osób najmniej zarabiających. Dlatego też proponuję: po pierwsze progresywny system podatkowy, w którym najbogatsi zapłacą 40% podatek PIT; po drugie kwota wolna od podatku na poziomie płacy minimalnej – 24 000 złotych; po trzecie obniżenie podatku VAT z 23 do 21%!" – czytamy w liście.
Z okazji pierwszomajowych pochodów w Warszawie należy spodziewać się utrudnień komunikacyjnych.