Do zdarzenia doszło w 2014 roku. Korwin-Mikke spoliczkował Boniego na spotkaniu nowych posłów do PE, które odbyło się po wyborach w 2014 roku. Lider partii Wolność tłumaczył, że zrobił to, ponieważ Boni skłamał w sprawie swojej współpracy z SB. – Żałuję, że nie naplułem mu w twarz – mówił zaraz po zajściu.
Przypomnijmy, że 28 maja 1992 roku Korwin-Mikke jako poseł na Sejm był inicjatorem tzw. uchwały lustracyjnej, w wyniku której powstała "lista Macierewicza" (gdzie jako tajny współpracownik SB figurował Boni). – Kiedy w czasie debaty w sprawie uchwały lustracyjnej (w 1992 r.) Boni wypierał się, że był agentem SB i wyzywał mnie od idiotów, dałem mu słowo i go dotrzymałem. Przyznał się potem, że był agentem, od początku miałem rację – mówił we wrześniu Korwin-Mikke.