Pamiętajmy, że sekcja odbędzie się ponad dwa tygodnie po śmierci. Podczas transportu ciała do Polski przez wiele godzin będzie ono trzymane w nieodpowiednich warunkach, co może mieć wpływ na późniejsze badania – powiedział portalowi tvp.info mec. Paweł Jurewicz, pełnomocnik rodziny Magdaleny Żuk
Adwokat przekazał redakcji portalu, że będzie uczestniczył w polskiej sekcji zwłok dziewczyny.
– To wyścig z czasem. Pamiętajmy, że od chwili śmierci Magdaleny upłynęły ponad dwa tygodnie. Przez ten czas z organizmu mogą zniknąć ewentualne ślady substancji toksycznych, jak np. narkotyków czy tabletki gwałtu – zaznaczył mecenas.
TVP podaje również, że według swoich nieoficjalnych wiadomości, ciało Polki może trafić do kraju już w środę.
Czytaj też:
Sprawa śmierci Magdaleny Żuk. Prokuratura: Na jej ciele brak śladów użycia przemocyCzytaj też:
Dziennikarz śledczy po konferencji ws. śmierci Magdaleny Żuk: Konferencja była niepotrzebna, trzeba było poczekać na konkretne ustalenia
Źródło: Portal tvp.info