Gen. Janicki stawił się w sądzie jako świadek w procesie, który Tomaszowi Arabskiemu i innym pracownikom kancelarii ówczesnego premiera Donalda Tuska, wytoczyła część rodzin ofiar katastrofy smoleńskiej.
Przed wejściem na salę sądową dziennikarzy pytali szefa BOR, dlaczego "odpuścił" sprawę rekonesansu lotniska w Smoleńsku. – Odpuścić to sobie grzechy można. Nic nie odpuściłem, idę na zeznanie i wszystko, co mam do powiedzenia, zeznam w sądzie. Niestety, to są informacje niekoniecznie jawne – oświadczył Janicki.
TVP Info przypomina, że w 2016 roku były wiceszef BOR gen. Paweł Bielawny został skazany na karę 1,5 roku więzienia w zawieszeniu na 3 lata, 10 tys. zł grzywny i 5 lat zakazu wykonywania zawodu funkcjonariusza BOR za nieprawidłowości przy ochronie wizyt VIP-ów w Smoleńsku.