"Jako, że kwestia winy stała się w dużej mierze wypadkową sympatii politycznych, nie ma sensu już tego roztrząsać i wpisywać się w plemienne podziały w naszym kraju. Jako przewodniczącego Rady Miasta Opola interesuje mnie już tylko, jak ratować wizerunek naszego miasta i jego festiwalu.Nie rozumiem satysfakcji tych, którzy napędzani niechęcią do owszem wzbudzającej emocje osoby prezesa TVP, cieszą się z zerwania umowy z TVP. Uważam to za historyczny błąd. Zarówno krótko, jaki długoterminowo" – głosi dalsza treść oświadczenia.
Zdaniem Marcina Ociepy, należało poczekać z decyzją o wypowiedzeniu umowy TVP. "Zamiast tego mamy logikę zemsty i pomysł TVP przenoszenia festiwalu do innego miasta. Pomysł nie tylko niemądry, ale i szkodliwy dla polskiej kultury. W tym miejscu apeluję do władz TVP o wycofanie się z niego" – zaznacza.
Czytaj też:
Z Opola do Kielc. TVP znalazło nowego gospodarza festiwalu?Czytaj też:
Kukiz: Z obrzydzeniem oglądam TVP. PiS samo się zaora tą telewizjąCzytaj też:
Afera wokół Opola. Kurski zapowiada przeniesienie festiwalu do innego miasta