Ardanowski: Port do przeładunku zboża i innych nasion jest niezbędny

Ardanowski: Port do przeładunku zboża i innych nasion jest niezbędny

Dodano: 
Jan Krzysztof Ardanowski
Jan Krzysztof ArdanowskiŹródło:PAP / Adam Warżawa
Ważne jest to, żeby państwo polskie miało nad tym kontrolę – podkreślał były minister rolnictwa Jan Krzysztof Ardanowski.

W rozmowie z Naszym Dziennikiem przewodniczący Rady ds. Rolnictwa i Obszarów Wiejskich przy Prezydencie RP Jan Krzysztof wskazywał na znaczenie portu do przeładunku zboża i innych nasion. – Port do przeładunku zboża i innych nasion, bo to dotyczy także rzepaku, może w przyszłości roślin wysokobiałkowych, jest niezbędny – ocenił polityk.

Ardanowski: Państwo musi mieć nad tym kontrolę

Były minister rolnictwa zwrócił uwagę, że tu nie chodzi jedynie o infrastrukturę. – Ważne jest to, żeby państwo polskie miało nad tym kontrolę – tłumaczył Ardanowski. Dodał, że jego zdaniem najlepszą lokalizacją byłby port w Gdyni.

Przewodniczący Rady ds. Rolnictwa i Obszarów Wiejskich przypomniał, że w Polsce jest kilka nabrzeży przygotowanych do załadunku. Są one jednak prywatne i należą do spółek z zagranicznych kapitałem. – I to zagraniczne podmioty decydują o cenach, o tym, czy chcą uczestniczyć w eksporcie. Rolnicy są dzisiaj skazani na dyktat zagranicznych, prywatnych firm, bo tylko one mają możliwość załadunku statków – wyjaśniał Ardanowski.

"Jesteśmy bezradni"

Jak zauważył były szef resortu rolnictwa, odpowiednia infrastruktura potrzebna jest ze względu na realizację własnej polityki względem innych państw, polityki zagranicznej, ale również z punktu widzenia bezpieczeństwa żywnościowego Polski. –W obecnej sytuacji jesteśmy bezradni – zaalarmował Ardanowski.

Zdaniem byłego ministra, w sytuacji wojny na Ukrainie Polska odgrywa kluczową rolę "w uratowaniu ukraińskiego eksportu oraz we wsparciu krajów potrzebujących żywności". Przypomniał, że do tej pory apele o stworzenie portu przeładunkowego "były lekceważone i nie było zainteresowania". – A może inaczej: interesy prywatnych firm były ważniejsze.(…) Prywatne interesy pozbawiają Polskę jednego dużego argumentu: sprawnego systemu komunikowania się ze światem - ocenił Jan Krzysztof Ardanowski.

Czytaj też:
Minister rolnictwa: Na spadek cen już bym nie liczył
Czytaj też:
Lider Agrounii: Morawiecki niech przestanie gadać, niech zacznie robić

Źródło: Nasz Dziennik
Czytaj także