– Przede wszystkim najważniejsze osoby w państwie, jak państwo szumnie twierdzicie, nie były obecne na pokładzie tego samolotu, bo najważniejsze osoby w państwie to prezydent, marszałek Sejmu, marszałek Senatu i premier. Taka jest struktura – mówił prezydent.
– Oczywiście byłem obecny na pokładzie tego samolotu razem z dwoma ministrami polskiego rządu. Było to działanie zgodne z instrukcją HEAD, która została przygotowana jeszcze przez poprzednio rządzących za czasów poprzedniego prezydenta – dodał. Prezydent Andrzej Duda zwrócił też uwagę dziennikarzom, że w jego ocenie, niezależnie od tego, jak loty nie byłyby organizowane, zawsze ktoś będzie miał zastrzeżenia.
– Dzisiaj wreszcie, właściwie po dziesięcioleciach, Polska realizuje zakup nowej floty lotniczej VIP, a wiec tej floty, którą będą latały najważniejsze czy ważne osoby w państwie na podstawie instrukcji HEAD i powiem w ten sposób: dobrze, my będziemy się starali z tego wyciągnąć wnioski, tylko nie wiem co państwo powiecie, jeżeli się okaże, że prezydent poleciał jednym samolotem, minister obrony drugim, a trzecim minister spraw zagranicznych. Wtedy napiszecie, że jest Bizancjum i się ludziom w głowach poprzewracało, bo im się wydaje, że na koszt podatnika mogą sobie latać każdym osobnym samolotem – mówił prezydent.