Kijowski tłumaczy siebie i oskarża kolegów. "Nie poślizgnąłem się na pieniądzach"

Kijowski tłumaczy siebie i oskarża kolegów. "Nie poślizgnąłem się na pieniądzach"

Dodano: 
Mateusz Kijowski, KOD
Mateusz Kijowski, KOD Źródło:PAP / Bartłomiej Zborowski
– To były faktury za uczciwie wykonaną pracę (...) Wiele osób o tym wiedziało, ale w atmosferze skandalu zostało to ogłoszone –  mówił były lider KOD Mateusz Kijowski, odnosząc się do afery związanej z finansowanie organizacji.

Na początku stycznia 2017 roku wyszło na jaw, że przynajmniej 90 tys. zł ze zbiórek publicznych na KOD trafiło do firmy Kijowskiego i jego żony – MKM Studio. Faktury za usługi informatyczne wystawiał sam lider KOD. Wcześniej Kijowski przekonywał, że z działalności komitetu nie czerpie żadnych korzyści finansowych i utrzymuje się ze wsparcia rodziny. Jednocześnie, media dotarły do informacji, że firma Kijowskiego i jego żony nie wykonała żadnej z usług, za które wystawiła faktury.

Po aferze związanej z fakturami wpływy Kijowskiego w KOD-zie malały, aż w ubiegły weekend wycofał swoją kandydaturę na przewodniczącego KOD oraz do innych organów Komitetu.

"Nie poślizgnąłem się na pieniądzach"

– KOD nigdy nie miał być partią polityczną, być konkurencją dla partii rządzącej. Zawsze mówiliśmy, że należy wzmocnić partie polityczne. (…) To się udało – mówił Kijowski w studiu TVN24. Działacz komentował obecne działania KOD, mówił o swoich planach oraz odniósł się do afery związanej z fakturami.

– Ja nie poślizgnąłem się na pieniądzach. (…) To były faktury za uczciwie wykonaną pracę. Wiele osób o tym wiedziało, ale w atmosferze skandalu zostało to ogłoszone – tłumaczył Kijowski.

– Pieniądze, który były zbierane na KOD powinny być wydawane na KOD. (…) Te środki przyjęte w formie darowizn nie zostały ujęte te w sprawozdaniu stowarzyszenia – tłumaczył działacz i dodał: „Mówimy o 90 tysiącach z ponad 2 milionów zebranych, z których te 90 tys. i te 2 mln nie zostały rozliczone w sprawozdaniu finansowym. (…) Dzisiaj okazuje się, że się z tego nie rozliczyliśmy”.

Źródło: TVN24 / 300polityka.pl/Twitter
Czytaj także