– Jeżeli poseł Neumann jest tak przywiązany do tradycji wspólnych dołów śmierci, to może tak chować swoich bliskich. Od naszych: wara – skomentowała Merta, mówiąc wcześniej, że była to wypowiedź "z ducha sowieckiego obyczaju".
Neumann przepraszał dziś w RMF FM za to, co powiedział w TVP Info ("Po latach widać, że byłoby najrozsądniej, gdyby wszystkie ofiary katastrofy smoleńskiej były pochowane we wspólnym grobie"). Poseł PO tłumaczy, że mówił o wspólnym miejscu pochówku, a nie wspólnej mogile.
Wdowa po śp. ministrze Tomasz Mercie zaznaczyła, że "ma zaufanie do tych, którzy twierdzą", że Ewa Kopacz pojechała do Smoleńska pilnować dotrzymania rosyjskich warunków i pilnować rodzin, aby ich działania nie naruszały interesu Rosjan.
– Może mamy różne definicje przyzwoitości – powiedziała Merta o byłej premier.
Czytaj też:
Kopacz: Jeśli Trybunał Stanu należy się za pomaganie ludziom, to mogę przed nim stawać co tydzień
Czytaj też:
Kopacz przerywa milczenie ws. działań po katastrofie smoleńskiej. "Wiem, że postąpiłam słusznie"