Odnosząc się do rozmieszczania sił NATO na terytorium Polski w odpowiedzi na agresywną politykę Rosji, minister zauważył, że są to środki zapewniające bezpieczeństwo w przypadku zagrożenia o charakterze „hybrydowym”.
– Obecność wojsk NATO i instalacja elementów systemu obrony przeciwrakietowej dowodzą, że Polska stała się równoprawnym członkiem Sojuszu. Do zeszłego roku mogliśmy liczyć wyłącznie na obietnice, że w razie czego chroni nas Artykuł 5 (o wzajemnej obronie). Wraz z oddziałami [NATO], mamy dowód – zauważył Witold Waszczykowski. Dodał przy tym, że Donald Trump potwierdził w rozmowach polsko-amerykańskich zaangażowanie Stanów Zjednoczonych w budowanie bezpieczeństwa europejskiego w oparciu o Sojusz.
"Przyjmowanie migrantów musi leżeć w kompetencjach państw"
– Wybór, czy przyjmować uchodźców, czy nie, musi być wolny, nie można go państwom narzucać. W XXI wieku postępowa Unia Europejska nie może postępować tak, jak dotychczas, uciekając się do przymusowych przesiedleń ludności – podkreślał Waszzykowski dla "Le Figaro".
Pytany o stosunek władz Polski do kwestii migracji oraz problemu relokacji migrantów zauważył, że w tej sprawie pojawia się wiele nieporozumień. – Trzeba rozróżnić dwie kwestie: kwestię migrantów i kwestię uchodźców. Decyzja dotycząca przyjmowania migrantów nie może należeć do UE, bo leży ona w kompetencjach państw i zależy od indywidualnych możliwości [przyjmowania migrantów] każdego z nich – stwierdził.
Podkreślił także, że dotychczasowa polityka przyjmowania imigrantów prowadzona przez Francję i Niemcy to suwerenna decyzja tamtejszych władz, która jednak nie była obojętna dla państw, przez które biegły szlaki migracji. Nawiązując do tego problemu minister Waszczykowski stwierdził, że bez powstania europejskiej straży obrony granic nigdy nie uda się ostatecznie rozwiązać kryzysu migracyjnego.