Dziesięć numerów Tuska
  • Rafał A. ZiemkiewiczAutor:Rafał A. Ziemkiewicz

Dziesięć numerów Tuska

Dodano:   /  Zmieniono: 
Bliżej ludzi, czyli podróże tuskobusem i wizyty u zwykłych polaków, złe samorządy oraz obiecanki, że jutro wszystko będzie zrobione. Po siedmiu latach rządów Donalda Tuska praktycznie wszystkie jego numery już znamy.

Największym sukcesem PR-owskim premiera Tuska było wpojenie wszystkim przekonania, że premier ma znakomity PR. Tymczasem jeśli przyjrzeć się bliżej, osławione sztaby rządowych marketingowców w ogóle nie zajmują się public relations we właściwym, profesjonalnym tego słowa znaczeniu, czyli określaniem grup docelowych i budowaniem trwałej komunikacji z nimi. Zajmują się one propagandą. A o propagandzie można powiedzieć dokładnie to samo, co bohater filmu „Wielki Szu” mówił o pokerze: „Tu nie ma żadnych tajemnic, są tylko lepsze
i gorsze numery”. (...)

Istotą zjawiska znanego jako Donald Tusk jest bez wątpienia skupienie się na wizerunku. Lepiej od innych zrozumiał on, że umęczeni i zdeprawowani komunizmem Polacy najchętniej zaakceptują taką władzę, której nie odczuwają i która nie wtrąca się w ich codzienne kombinowanie. Publicznie złożona deklaracja, że „chciałby zostać zapamiętany jako po prostu fajny koleś”, nie oznacza bynajmniej, by Tusk nie miał większych ambicji niż bycie „fajnym kolesiem”, ale że wie on, iż wyborcy nie życzą sobie żadnych wzmożeń, żadnych czterech reform ani nawet jednej, żadnego oczyszczania życia publicznego, czy porządkowania czegokolwiek. (...)

foto: flickr.com

Cały artykuł dostępny jest w 20/2014 wydaniu tygodnika Do Rzeczy.

Czytaj także