Lider Kukiz'15 odniósł się także do sobotnich wydarzeń w Sygnałach Dnia na antenie Polskiego Radia. – Ja mam dość serdecznie tego teatru, który jest robiony wokół bolesnych spraw. Tak bolesnej sprawy, jak dramat blisko 100 osób i ich rodzin, więc nie chciałbym tego rozbierać na czynniki pierwsze – mówił Paweł Kukiz w rozmowie z Piotrem Goćkiem.
– Z jednej strony ta częstotliwość organizowania miesięcznic i itd. może być irytująca dla ludzi, którzy mają taką postawę przeciętną, ludzką, żyją swoim życiem i są daleko od polityki. Ale z drugiej strony, rzucanie się pod samochód człowiekowi, który jedzie (…) na grób brata, to bandytka po prostu – ocenił polityk.
Paweł Kukiz przyznał, że ma różne zdanie na temat marszów równości i czarnych protestów. – Ale w życiu by mi nie przyszło do głowy, żeby rzucać się pod samochody, robić Reytana. Jeśli ktoś chce maszerować, niech maszeruje. Na tym polega demokracja. Jeśli ktoś nie chce maszerować z tymi, którzy maszerują, to niech sobie swój marsz i niech sobie maszeruje w swoim marszu. Ja mu się pod nogi rzucać nie będę. Ani Michnikowi, ani na marszach smoleńskich– podkreślał lider Kukiz'15.