• Piotr GursztynAutor:Piotr Gursztyn

Legenda cenzuruje

Dodano:   /  Zmieniono: 
Sławomir Cenckiewicz i wydawnictwo Zysk nie skapitulowali wobec żądań Lecha Wałęsy. Pełnomocnicy byłego prezydenta grożą procesem, więc możemy być świadkami kolejnej próby kneblowania debaty publicznej za pomocą pozwów sądowych.

Lechowi Wałęsie nie spodobała się książka Sławomira Cenckiewicza „Wałęsa. Człowiek z teczki” opublikowana jesienią zeszłego roku przez wydawnictwo Zysk i S-ka. Pozwał więc je, ale w specyficzny sposób. Prawnicy Wałęsy zaproponowali ugodę. Tyle że na zasadzie dyktatu. Według niej wydawnictwo miało wycofać książkę ze sprzedaży, miało też wraz z autorem przeprosić Wałęsę na łamach „Gazety Wyborczej” i „Rzeczpospolitej”. Następnie były prezydent miał otrzymać pisemne przeprosiny, które mógłby okazywać innym osobom. Wreszcie Cenckiewicz i Zysk mieli wpłacić po 200 tys. zł na cel charytatywny.

Autor „Człowieka z teczki” i jego wydawca od razu zapowiedzieli, że nie przyjmą tak kuriozalnego „wezwania do ugody”. Jeśli Wałęsa urze- czywistni swoje zapowiedzi oraz złoży pozew przeciwko Cenckiewiczowi i wydawnictwu, to będziemy mieli proces. (...)

Cały artykuł dostępny jest w 20/2014 wydaniu tygodnika Do Rzeczy.

Czytaj także