Projekt Tuska to fikcja
  • Mariusz StaniszewskiAutor:Mariusz Staniszewski

Projekt Tuska to fikcja

Dodano:   /  Zmieniono: 
Z Piotrem Naimskim, posłem PiS, byłym wiceministrem gospodarki rozmawia Mariusz Staniszewski.

MARIUSZ STANISZEWSKI: Wierzy pan, że kraje europejskie będą kupowały od Rosji gaz po jednej cenie? Taki projekt promuje teraz Donald Tusk.

PIOTR NAIMSKI: To jest fikcja. Chociaż precedens, na który powołują się pomysłodawcy, rzeczywiście istnieje – to Agencja Dostaw Euratomu, rodzaj giełdy handlującej paliwem jądrowym. Dzięki niej można kontrolować w UE ten obrót. Różnica jest jednak taka, że – wbrew temu, co się mówi – uranu na świecie jest dużo, a jego złoża znajdują się w normalnych krajach, np. w Australii czy Kanadzie.

A nie w bandyckich.

No właśnie. Jest też druga, ważniejsza kwestia. Uran stanowi niewielką część ceny energii wytwarzanej przez siłownie atomowe. W przypadku gazu jest inaczej. To paliwo jest najważniejszym składnikiem ceny. W takiej sytuacji solidarność międzynarodowa jest raczej mało prawdopodobna.

Kupowanie po jednej cenie byłoby opłacalne dla Polski, ale już nie dla Niemiec czy Holandii. Nie dość, że musiałyby za gaz płacić więcej niż obecnie, to jeszcze nasze firmy stawałyby się bardziej konkurencyjne.

Każdy rząd musi przede wszystkim dbać o swoje spółki. Zresztą Angela Merkel dość jasno wyraziła się na temat tego projektu.

Jesteśmy więc skazani na Rosję, która – jeśli zechce – zakręci nam kurek.

Nie jest to scenariusz wykluczony, bo Rosjanie będą używali instrumentu „gazowego” wobec Ukrainy. Najbardziej odczułyby to Polska i inne kraje znajdujące się w bliskim sąsiedztwie Rosji. W 2009 r. podczas kryzysu gazowego Bułgarzy marzli w swoich domach podczas ostrej zimy. (...)

Cały artykuł dostępny jest w 20/2014 wydaniu tygodnika Do Rzeczy.

Czytaj także