Kiedy swego czasu błagałem wręcz o polowy szpital dla Euromajdanu i o niebieskie konwoje, kiedy białe rosyjskie konwoje z bronią zmierzały do Ukrainy, Komisja była głucha na moje prośby – mówił na antenie niedzielnego „Bez Retuszu” w TVP Info, Jacek Saryusz-Wolski, europoseł niezrzeszony, w odniesieniu do relokacji uchodźców, na którą nalega unijna instytucja.
– Podstawa prawna relokacji jest bardzo wątpliwa, jest zaskarżona do Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości i jest całkiem nielogiczne, że Komisja Europejska w tej materii podejmuje działania, zanim trybunał się wypowiedział – kontynuował europoseł i wspomniał, że w przywoływanej w tej sprawie podstawie prawnej nie ma mowy o polityce migracyjnej jako kompetencji unijnej.
– Polska wykonała z nadmiarem swoją porcję solidarności. Myśmy przyjęli, po agresji Rosji na Ukrainę, ok. miliona migrantów, którzy u nas pracują – dodał.
Czytaj też:
Czy warto kłaść się Rejtanem?
Źródło: TVP Info