– Bardzo się cieszę, że ten kompromis w końcu nastąpił i do jakiegoś kompromisu doszliśmy. Też poprosiłem niektóre kluby o wstrzemięźliwość, żebyśmy nie atakowali tej ustawy poprawkami na tym etapie, ponieważ może się to skończyć dalszym przeciąganiem prac – mówił Liroy-Marzec podczas dzisiejszej debaty w Sejmie. Poseł nalegał, aby jednak pochylić się nad tematem narodowych upraw konopi.
W myśl obecnego kształtu projektu, konopie będą sprowadzane z zagranicy, m.in. Czech, Holandii i Włoch i wykorzystywane do wytwarzania z nich preparatów farmaceutycznych, tak by lekarze mogli ordynować sporządzenie leku recepturowego w aptece. Leki na bazie medycznej marihuany nie będą refundowane.
Podczas dzisiejszej debaty, swoje uwagi do projektu zgłosiła Platforma Obywatelska. Jednak, jak podkreślił Bartosz Arłukowicz - poprawki PO zostaną wniesione dopiero w Senacie, "by nie przedłużać procedury i nie dać okazji do dalszego jej blokowania".