Schulz zarzuca Merkel bierność wobec Polski i Węgier

Schulz zarzuca Merkel bierność wobec Polski i Węgier

Dodano: 
Martin Schulz
Martin Schulz Źródło:PAP/EPA / CLEMENS BILAN
Kandydat SPD na kanclerza Niemiec Martin Schulz zarzucił swojej głównej konkurentce - obecnej kanclerz Angeli Merkel - bierność wobec Polski i Węgier, państw które obecnie "kwestionują tolerancję i otwartość na świat".

Podczas wystąpienia na zjeździe SPD w Dortmundzie Schulz tłumaczył, że Europa ma nowe problemy. Wskazał tu na dwa europejskie państwa, których rządy "kwestionują tolerancję i otwartość na świat". – Na przykład rząd w Budapeszcie, rząd Viktora Orbana, twórcy pojęcia „nieliberalna demokracja”, cokolwiek miałoby to oznaczać. Albo rząd w Warszawie, którego pierwszą czynnością urzędową było zakwestionowanie niezależności Trybunału Konstytucyjnego i atak na wolność mediów – mówił kandydat SPD na kanclerza.

Niemiecki polityk podkreślał, że poruszał te kwestie już jako szef Parlamentu Europejskiego i nigdy nie uzyskał w tej sprawie poparcia od Angeli Merkel. Kandydat SPD na kanclerza wskazywał, że o ile Merkel i szef resortu finansów Wolfgang Schaeuble „bardzo konsekwentnie” forsowali postulaty dotyczące kwestii ekonomicznych, o tyle tam, gdzie chodziło o obronę praworządności i demokracji w Unii Europejskiej, nie wykazywali żadnej inicjatywy.

To jednak nie koniec zarzutów pod adresem niemieckiej kanclerz. Schulz oskarżył ją także o dokonywanie zamachu na demokrację. Wskazywał, że unikając dyskusji o przyszłości Niemiec, Merkel celowo demobilizuje wyborców. – Musimy sobie uświadomić, że centrala rządu, kwatera główna partii rządowej postanawia systematycznie unikać debaty o przyszłości kraju i mówi: zgadzamy się, by obywatele nie szli na wybory, a nawet świadomie popiera spadek frekwencji wyborczej wiedząc, że działa to na niekorzyść drugiej strony – mówił Schulz.

Źródło: tvp.info, rp.pl
Czytaj także