Europosłanka Platformy Obywatelskiej Róża Thun była wczoraj gościem programu "Bez Retuszu" na antenie TVP Info i swoją obecność w studiu postanowiła wykorzystać m.in. do tego aby obrażać publicznego nadawcę i pracujących w niej dziennikarzy.
Kiedy w ferworze dyskusji, Róża Thun nie dała dojść do głosu gospodarzowi programu Michałowi Adamczykowi, ten zwrócił się do niej słowami: "Halo, halo. Tu ziemia, chciałbym zadać pytanie". – Bardzo bym się cieszyła, gdyby pan redaktor wylądował na ziemi, podszedł do lustra i popatrzył sobie w twarz. To by mnie bardzo ucieszyło – odparła posłanka. Dziennikarz nie dał się jednak wyprowadzić z równowagi, ale Róża Thun podjęła kolejną próbę.
Posłanka mówiła o tym, że TVP manipuluje przekazem dotyczącym uchodźców. Nazwała też publicznego nadawcę TVPiS. – Dlaczego pani obraża telewizję? To jest Telewizja Polska. Może ja pani przypomnę tylko jedną rzecz. Gdzie pani była, kiedy rządziła Platforma Obywatelska, a TVP nie transmitowała przesłuchania prezydenta Bronisława Komorowskiego? Ta informacja w ogóle się nie przebiła. Czy wyobraża sobie pani, że jeśli byłby przesłuchiwany w jakiejkolwiek sprawie prezydent Andrzej Duda, ta informacja by się nie pojawiła? Te informacje były pomijane, ale wcześniej, 2-3 lata temu – odparł Adamczyk.