Warzecha pod ostrzałem za krytykę tekstu GPC. Ziemkiewicz: PiS-owcy powariowali

Warzecha pod ostrzałem za krytykę tekstu GPC. Ziemkiewicz: PiS-owcy powariowali

Dodano: 
Łukasz Warzecha, " Do Rzeczy"
Łukasz Warzecha, " Do Rzeczy"Źródło:PAP / Rafał Guz
Publicysta "Do Rzeczy" Łukasz Warzecha skrytykował zmiany, które wprowadza PiS w zakresie praw zwierząt, w tym pomysł zakazu hodowli zwierząt futerkowych. Ostro ocenił przy tym tekst Wojciecha Muchy z "Gazety Polskiej Codziennie" na ten temat. Został przez to zaatakowany przez środowisko "Gazety Polskiej" i polityków Prawa i Sprawiedliwości.

W opublikowanym na DoRzeczy.pl artykule Łukasz Warzecha krytykuje PiS za wprowadzenie m.in. likwidacji uboju rytualnego czy nieproporcjonalne zaostrzenie kar za krzywdzenie zwierząt w stosunku do tych, które stosowane są za przestępstwa na ludziach.

Szczególną uwagę publicysta poświęcił pomysłowi propagowanemu przez posła PiS Krzysztofa Czabańskiego, aby wprowadzić regulację całkowicie zakazującą hodowli zwierząt futerkowych. "To ważne: nie mówimy tutaj o zaostrzeniu standardów, wzmocnieniu kontroli, podwyższeniu kar dla hodowców, ale o całkowitym i natychmiastowym zamknięciu pokaźnej branży" – zauważa Warzecha. 
"W sukurs Czabańskiemu przyszła „Gazeta Polska Codziennie”. Wojciech Mucha opublikował tam tekst, który ma demaskować wrednych „zerwiskórów” – jak neutralnie i elegancko nazywa przedsiębiorców autor – a który jest dziennikarskim kuriozum, nie przedstawia bowiem ani jednego racjonalnego argumentu za likwidacją całej branży" – dodaje, wypunktowując argumenty świadczące o nierzetelności artykułu Muchy.

Czytaj też:
Kto się zapisał do Razem, czyli o hodowli zwierząt futerkowych

"Lobbysta udający publicystę", "Nie warto się przejmować durniami"

Krytyka tekstu Wojciecha Muchy i pomysłów PiS nie przeszła bez echa. Na Twitterze pojawiło się wiele wpisów mocno krytycznych wobec Łukasza Warzechy. Co ciekawe, pochodzących nie tylko ze środowiska "Gazety Polskiej" czy przypadkowych internautów, ale także ze strony samych polityków.

"Nie warto się przejmować durniami, brać pod uwagę ich opinii - to generalna zasada" – napisała poseł Joanna Lichocka, stając w obronie Wojciecha Muchy.

twittertwitter

"Także na prawicy lobbyści udający publicystów już zaczęli swoją kampanię kłamstw i oszczerstw, byle tylko obronić interesy właścicieli ferm hodowlanych zwierząt futerkowych" – ocenił poseł Krzysztof Czabański.

twitter

W obronie Warzechy stanął Rafał Ziemkiewicz. "PiS-owcy powariowali. Tak mówię uprzejmie, bo teoretycznie może są udającymi wariatów płatnym lobbystami zagranicy i agentami wpływu PSL" – napisał na Twitterze.

twitter

Źródło: DoRzeczy.pl
Czytaj także