"To nie konkurs piękności". Gowin o rekonstrukcji rządu

"To nie konkurs piękności". Gowin o rekonstrukcji rządu

Dodano: 
Jarosław Gowin, minister nauki i szkolnictwa wyższego
Jarosław Gowin, minister nauki i szkolnictwa wyższego Źródło: Flickr / Kancelaria Premiera / Domena Publiczna
Na pewno nie - w ten sposób wicepremier Jarosław Gowin odpowiedział na pytanie, czy po ewentualnej rekonstrukcji rządu Mateusz Morawiecki zastąpi Beatę Szydło.

Odkąd Beata Szydło została premierem, nie cichną spekulacje na temat tego, kiedy zostanie zdymisjonowana. Początkowo wskazywano, że to Jarosław Kaczyński obejmie stery w rządzie, potem jednak zaczęto wskazywać na ministra Mateusza Morawieckiego. W rozmowie z "Rzeczpospolitą" Jarosław Gowin odniósł się do tych spekulacji i poinformował, że nie szykują się żadne duże zmiany. – Głęboka rekonstrukcja wymagałby uzgodnień z koalicjantami z Solidarnej Polski i Polski Razem, a do takich rozmów nie doszło. Zmiany w rządzie – jeśli w ogóle do nich dojdzie, w co wątpię – będą niewielkie. Na pewno nie dotkną premier Szydło – zapewnił wicepremier.

Gowin przekonywał, że nie ma potrzeby dokonywania zmian na stanowisku szefa rządu. – Premier Szydło jest w dobrej formie, należy do ścisłej czołówki polityków cieszących się największym zaufaniem, a nasze notowania w sondażach zbliżają się do 40 proc. – tłumaczył.

Pytany, czy idąc tym tokiem rozumowania, nie powinno dojść do dymisji Antoniego Macierewicza, który ma najniższe zaufanie społeczne, odpowiedział: "Nie startujemy w konkursie piękności, dlatego minister Macierewicz nie musi być wymieniony. Ważne, że jest skuteczny".

Źródło: rp.pl
Czytaj także