Zapytany, czy w takim razie francuskie służby też są niekompetentne, poseł Nowoczesnej odparł: "to nie jest ta skala, nie jest ten problem i to w ogóle nie jest analogiczne".
– To nie jest problem uchodźców w Wielkiej Brytanii czy Francji z ostatniego roku. Proszę pamiętać, że Francja i uchodźcy to jest proces, który trwa od 20-30 lat, więc to jest absolutnie nie analogiczne i nie możemy się porównywać ani do Wielkiej Brytanii ani do Francji, bo to byłyby nieprawdziwe porównania. To trochę tak, jak byśmy Legię Warszawę do Barcelony porównywali – przekonywał Misiło.
– To są dwa różne światy i nie możemy mówić Polakom, że u nas będzie jak we Francji, czy Wielkiej Brytanii. Nie, nie będzie. Nigdy – zapewniał. Dopytywany dlaczego, poseł wskazywał na fakt, że jesteśmy inną kulturą, mamy inne położenie geograficzne, inną tradycję i historię.