Decyzja ma związek z ujawnionymi niedawno przez tygodnik "W Sieci" stenogramami z podsłuchów ABW założonych u Marcina P. Dzięki nagraniom wiadomo m.in., że po upadku OLT Express, na przełomie lipca i sierpnia 2012 r., Marcin P. szybko spieniężał złoto, które posiadał. Ponadto dziennikarze twierdzą również, że zarówno Marcin P, jak i jego otoczenie doskonale zdawali sobie sprawę nie tylko z faktu, że w najbliższym czasie odwiedzi ich ABW, ale także, że ich telefony są na podsłuchu.
– Funkcjonariusz ABW, który robił stenogramy z podsłuchów, do stenogramów wpisywał to, co uznał za najważniejsze. Chcemy mieć pełny zapis rozmów i dlatego będziemy wnioskować o przesłanie płyt, na których zarejestrowano podsłuchy – mówiła TV Republika Małgorzata Wassermann. – W środę na posiedzeniu w sądzie złożę wniosek do ABW o udostępnienie nam tych nagrań – dodała.
Czytaj też:
"Dopóki Michał Tusk u nas pracował, nikt nas nie ruszył". Ujawniono stenogramy rozmów Marcina P.Czytaj też:
Co powie komisji śledczej twórca Amber Gold? Nic o politykach, ale wiele o działaniu państwaCzytaj też:
Tajne służby w aferze Amber Gold. Gmyz: Marcin P. był tylko figurantem