„Jedna z kluczowych osób w sprawie Karoliny K., powiązana również z innymi kobietami została zatrzymana na jednym z polskich lotnisk i najprawdopodobniej wkrótce zostaną jej postawione zarzuty” – informowała przed kilkoma dniami firma detektywistyczna Lampart. W oświadczeniu zamieszczonym na portalu społecznościowym podano również, że prace nad powiązaniem spraw m.in. Magdaleny Ż. i Karoliny K. trwają nieprzerwanie.
Jeden z pracowników Lampart Detektywi w rozmowie z Wp.pl podkreślał, że w związku z faktem iż rodzina Magdaleny Żuk nie podjęła chęci współpracy, detektywi zdecydowali się na inną metodę działania. – Obraliśmy więc strategię, iż skoro sprawa ta wedle naszych ustaleń łączy się z tajemniczą śmiercią Karoliny K., to rozwiązując jedną z nich uda się rozwiązać obie, a być może nawet i więcej zagadek oscylujących wokół tych samych osób przewijających się w owych sprawach. Skoncentrowaliśmy się więc na rzetelnym wyjaśnianiu sprawy Karoliny K., gdzie dziś możemy mówić o pierwszych zatrzymaniach – poinformował detektyw.
Do doniesień tych odniosła się prokuratura. „Nie potwierdzamy, aby w śledztwie dot. Magdaleny Żuk dokonano jakiegokolwiek zatrzymania. Śledztwo w sprawie dot. Karoliny Kaczorowskiej pozostaje umorzone. Dotychczas nie wykazano żadnych powiązań pomiędzy powyższymi sprawami” – poinformował prok. Marek Gołębiewski z prokuratury w Jeleniej Górze.
Czytaj też:
"Ten wyjazd nie był ani prezentem, ani przypadkową sprawą". Detektywi o śmierci Magdaleny Żuk