Tusk nie stawi się prokuraturze. Tłumaczy się "obowiązkami służbowymi"

Tusk nie stawi się prokuraturze. Tłumaczy się "obowiązkami służbowymi"

Dodano: 
Donald Tusk, szef Rady Europejskiej
Donald Tusk, szef Rady EuropejskiejŹródło:PAP / Wiktor Dąbkowski
Przewodniczący Rady Europejskiej zawiadomił poprzez swojego pełnomocnika Romana Giertycha, że nie stawi się na przesłuchanie w charakterze świadka w jednym z tzw. śledztw okołosmoleńskich. "Nieobecność w terminie, który prokuratura wyznaczyła mu z ponad dwumiesięcznym wyprzedzeniem, wytłumaczył swoimi obowiązkami służbowymi" – informuje Prokuratura Krajowa.

Prokuratura zaznaczyła w komunikacie, że zostanie "wyznaczy nowy termin przesłuchania, który nie będzie kolidował z jego obowiązkami, a jednocześnie nie narazi na przewlekłość prowadzonego postępowania".

Wezwanie prokuratura skierowała do Donalda Tuska już 26 kwietnia 2017 roku. Odbiór wezwania został pokwitowany 5 maja, co oznacza, że zostało ono skutecznie doręczone. Prokuratura nie otrzymała wówczas od Donalda Tuska ani od jego pełnomocnika informacji, że były premier nie złoży zeznań w wyznaczonym terminie ze względu na inne swoje obowiązki.

26 maja prokuratorzy zwrócili się do pełnomocnika Donalda Tuska, mec. Romana Giertycha z pytaniem, czy termin przesłuchania rzeczywiście koliduje z obowiązkami służbowymi świadka. Roman Giertych pismo odebrał 31 maja, ale do 30 czerwca nie informował prokuratury o przeszkodach, które uniemożliwiałyby byłemu premierowi złożenie zeznań w określonym w wezwaniu terminie.

Prokuratura tłumaczy również, że regułą postępowań jest przesłuchanie świadka bezpośrednio w siedzibie organu prowadzącego postępowanie, ponieważ wynika to m.in. z konieczności bezpośredniego okazywania świadkom dokumentów pozyskanych w toku śledztwa i odniesienia się do ich treści, a w przypadku dokumentów o klauzuli „tajne” niemożliwe jest zapoznawanie się z nimi poza spełniającą rygorystyczne ustawowe wymogi kancelarią tajną prokuratury. "W związku z licznymi nieporozumieniami prokuratura wyjaśnia również, że żadnym osobom wzywanym na przesłuchanie w charakterze świadka – a w takim charakterze występuje w postępowaniu Donald Tusk – nie przysługuje jakikolwiek immunitet. Zgodnie z art. 183 Kodeksu postępowania karnego prawo do odmowy odpowiedzi na pytania przysługuje świadkom w sytuacji, gdy te odpowiedzi mogłyby narazić ich lub osobę dla nich najbliższą na odpowiedzialność karną" – czytamy.

Przedmiot postępowania

Postępowanie, w ramach którego prokuratura wezwała Donalda Tuska do złożenia zeznań, dotyczy niedopełnienia obowiązków przez funkcjonariuszy publicznych bezpośrednio po katastrofie w Smoleńsku. Obejmuje ono m.in. ówczesnych prokuratorów Wojskowej Prokuratury Okręgowej w Warszawie, którzy nie uczestniczyli na terenie Federacji Rosyjskiej w sekcjach 95 ofiar katastrofy smoleńskiej ani nie wnioskowali o ich dopuszczenie do tych sekcji. Nie nakazali również przeprowadzenia sekcji bezpośrednio po przewiezieniu ciał ofiar do Polski.

Źródło: pk.gov.pl
Czytaj także