Cejrowski zauważył, że Trump zasygnalizował Rosji, iż musi się ucywilizować, albo będzie poza naszą cywilizacją. Jak dodał, prezydent USA ciągle odnosił się do narodu i Boga. – Powiedział, że cywilizacja bez Boga nie jest naszą cywilizacją, ale obcą. Mówił, że musi być ufundowana wolność na wolności osobistej i musi być Bóg. Jego żona się modliła na początku kadencji o błogosławieństwo dla Trumpa. Bóg jest istotną częścią jego prezydentury – argumentował.
Podróżnik stwierdził, że najpierw mamy do pokonania islam i to „nie kawałek, ale jako całość”. – Jeśli to kawałek, to co robi reszta? Jeśli islam sam z siebie nie eliminuje tych radykałów, to trzeba walczyć z całym islamem. Może wtedy imamowie się obudzą; ale Trump wspomniał też o biurokracji europejskiej jako czymś, co dławi człowieka – dodał.
– W USA mieszka kilka milionów Polaków, Irlandczyków. Ci ludzie mają rodziny w tamtych krajach, a każde zdarzenie ma wpływ na tych ludzi w USA. Interes Ameryki w Europie stąd wynika, że bardzo wielu Amerykanów jest zagranicznego pochodzenia i dlatego Ameryka ma obowiązek wtrącania się do spraw Europy – powiedział.
Czytaj też:
Trump po wizycie w Warszawie: Dziękuję ci Polsko!