Autor tekstu, Konrad Schuller, podkreśla, że w ubiegłym roku "przy bezsilnym proteście Komisji Europejskiej Kaczyński zdobył Trybunał Konstytucyjny, a teraz w środę jego klub parlamentarny posiadający większość w Sejmie, przyjął ustawę, która pozwała na kontrolowanie przez PiS całego sądownictwa".
Niemiecki czytelnik dowiaduje się, że złożony przez PiS projekt ustawy o Sądzie Najwyższym ma go podporządkować władzy "jednym ruchem ręki". "Dla PiS ważne jest, aby usunąć z drogi ten krnąbrny sąd, zanim rozstrzygnie on, czy ma być wznowiony proces koordynatora służb specjalnych, Mariusza Kamińskiego" – przekonuje "FAZ".
Jak pisze gazeta, ten kto kontroluje SN "może też sfałszować wybory, bez obawy o konsekwencje natury prawnej". Wyjaśnia, że w gestii Sądu Najwyższego leży "przyjmowanie skarg związanych z przebiegiem wyborów i sprawdzanie, czy dokonano oszustw".
Według "FAZ", "zmagania o sądy znalazły się tym samym w decydującej fazie i wygląda na to, że nikt nie może powstrzymać Kaczyńskiego".
O prezesie PiS niemiecka prasa pisze, że jest on "owładnięty ideą wytępienia tego wszystkiego, co uważa za pozostałości obcego panowania – jednak przede wszystkim wytępienia 'kasty' – w jego opinii – przesiąkniętego do głębi komunizmem wymiaru sprawiedliwości".
Czytaj też:
Tak Platforma pokazała Kaczyńskiego. Szokująca grafika znika z sieci