– Wymiar sprawiedliwości ma pracować uczciwie, sprawiedliwie, dobrze, będzie dla każdego obywatela, a nie będzie strzegł interesów korporacji – podkreślała premier.
– Koniec z dyktowaniem warunków. Każdy z nas ma obowiązek reprezentowania obywateli. po to zostaliśmy wybrani – zaznaczała.
– Te reformy, które konsekwentnie przeprowadzimy dla Polaków, mają przede wszystkim spowodować, że ludzie będą czuli się sprawiedliwe, a korporacje będą służyć obywatelem a nie obywatele im. Skończył się czas sędziów na telefon, koniec z tym! – tłumaczyła. – Nasz rząd postawił sobie za cel przywrócenie sprawiedliwości społecznej i konsekwentnie ten program realizujemy. Stanęliśmy po stronie ludzi i nikt nie spowoduje, że z tej drogi zawrócimy, nawet Wy, wrzeszcząc tu i tupiąc – dodawała.
Premier odniosła się również do wielokrotnie podnoszonej przez posłów kwestii wypadku w Oświęcimiu i konsekwencji wobec Sebastiana K. szczególnie do wystąpienia posła Marka Sowy.
– Prosiłam już na tej sali pana posła Budkę o to, żeby przestał mieszać Sebastiana do polityki. Marek Sowa ma dzieci, znamy się wiele lat. To, co dzisiaj tu zrobiłeś, jest po prostu niegodne, niegodne posła, ale i mieszkańca ziemi oświęcimskiej – mówiła.
Czytaj też:
Ustawa o SN trafi od razu do II czytania. Posłowie za niekierowaniem go do komisjiCzytaj też:
Prezydent: Nie podpiszę ustawy o Sądzie Najwyższym, nawet jeśli zostanie uchwalona