– Pojawiają się całe korowody autorytetów, kto mocniej przyłoży Kaczyńskiemu. Opozycja nie potrafi konkretnie wskazać, czego chce od reformy sądownictwa, poza tym, żeby było jak było. Udowodnili już, że potrzebowali sądów do swoich niecnych spraw – ocenił Ziemkiewicz, dodając, że "zdecydowana większość Polaków nie chce takich sądów, jak w tej chwili".
– Polacy są przekonani, że gorzej nie będzie. Nie zostali przekonani przez opozycję, że reforma PiS-u coś pogorszy – dodawał.
Ziemkiewicz podkreślał, że w tej chwili sądy pozbawione są realnej kontroli wewnętrznej. – Wśród sędziów w ogóle nie ma odpowiedzialności dyscyplinarnej, to fikcja. Zbrodniarze stalinowscy pracujący w sądach nie zostali pociągnięci do odpowiedzialności, bo samorząd sędziowski nie pozwala na uchylenie ich immunitetów. Stopień patologii w sądownictwie jest ogromny – oceniał publicysta "Do Rzeczy".
Przyznał, że reforma PiS robiona jest na "rympał", ale mimo to, zmiany są potrzebne.
– Opozycja wie, że przegra to głosowanie, zobaczymy tylko w jakim stylu – stwierdził.
Czytaj też:
Komorowski: Zachęcam wszystkich Polaków do wyrażenia swojej nieakceptacjiCzytaj też:
Burzliwe obrady komisji sprawiedliwości. Opozycja śpiewała hymn, a jej poprawki odrzucanoCzytaj też:
Unijna komisarz ds. sprawiedliwości grozi Polsce odcięciem dotacji