"Tonący brzytwy się chwyta. Te 1000 poprawek, które widziałem na komisji, które nie dotyczyły meritum sprawy (...) pokazują, że tam nie chodzi o meritum i o dyskusję" - powiedział Ziobro. "Bardzo ubolewam nad tym, że opozycja, zamiast korzystać z okazji merytorycznej dyskusji na komisji już w Sejmie i dyskutować na temat rzeczowych, merytorycznych rozwiązań, zdecydowała się pójść w ilość makulatury i składała zupełnie nie merytoryczne, nierzeczowe, niezwiązane ze sprawą poprawki. I tak traktuję tą akcję polityczną" - powiedział minister sprawiedliwości.
Na antenie TVN24 natomiast minister rozwiał wątpliwości co do losów członków Państwowej Komisji Wyborczej. "Wszyscy członkowie PKW powołani przez prezydenta Komorowskiego będą nimi do końca kadencji (...) Przepis przewiduje jedyne możliwe okoliczności wygaśnięcia członkostwa w PKW, wśród nich nie ma takiego trybu, który pozwalałby zakładać, że jest jakiekolwiek choćby najmniejsze zagrożenie dla obecnego składu PKW" - oświadczył Ziobro.
Czytaj też:
Schetyna: Wierzymy, że prezydent posłucha głosu suwerena