Ustawa o SN jest wewnętrznie sprzeczna? Wiceminister rozwiewa wątpliwości

Ustawa o SN jest wewnętrznie sprzeczna? Wiceminister rozwiewa wątpliwości

Dodano: 
Sąd Najwyższy
Sąd Najwyższy Źródło: PAP / Tomasz Gzell
Czy ustawa o Sądzie Najwyższym jest wewnętrznie sprzeczna? Część dziennikarzy zwraca uwagę na fakt, że w jednym miejscu mówi ona o pięciu kandydatach na I prezesa Sądu Najwyższego, a w innym o trzech. Wiceminister sprawiedliwości nie podziela jednak tych wątpliwości. Z kolei stawką w tym przypadku jest czas, który upływa PiS.

Dziś od rana trwa debata w Senacie, który ma prawo zgłosić do projektu swoje poprawki. Najprawdopodobniej izba wyższa jednak tego nie zrobi, bo musiałyby one wrócić do Sejmu, a ten wróci dopiero we wrześniu. Senator Marek Borowski twierdzi jednak, że podczas prac w Sejmie, posłowie PiS popełnili błąd ws. zapisu dot. wyboru I prezesa Sądu Najwyższego. Zgromadzenie Ogólne sędziów przedstawia swoich kandydatów prezydentowi. W pierwszej wersji ustawy kandydatów miało być trzech, ale postanowiono zmienić tę liczbę na pięciu.

W tym celu Prawo i Sprawiedliwość złożyło poprawkę, która w art. 12 ustawy zmienia “trzech” na “pięciu”. Przeoczono jednak, że o liczbie kandydatów zgłoszony prezydentowi jest jeszcze mowa w art. 18 ustawy, w którym nadal widnieje liczebnik “trzech”. To z kolei oznacza, że ustawa jest wewnętrznie sprzeczna. Co ważne, również w druku sejmowym, który został przekazany do Senatu, także są dwie wersje.

twitter

Możliwe więc, że będzie niezbędne dodatkowe posiedzenie Sejmu, aby naprawić pomyłkę. Jednak dziś w Senacie wiceminister sprawiedliwości Marcin Warchoł powiedział, że "nie ma tutaj sprzeczności”, bo ważniejszy jest art. 12, który bardziej szczegółowo określa sposób wyboru i ma pierwszeństwo.

Źródło: DoRzeczy.pl / wp.pl
Czytaj także