Polityk opublikował na Facebooku apel, w którym podkreśla, że nie możemy dopuścić do rozlewu krwi, a wszyscy ci, którzy wzywają do majdanu w Polsce powinni zacząć ponosić konsekwencje.
"Dziś pojawiła się informacja, że pewna wpływowa Fundacja powiązana z Sorosem przygotowuje plany organizacji "polskiego majdanu" czyli w skrócie masowych protestów ulicznych, które z pomocą zagranicy obalą polski rząd. W związku z powyższym, po weekendzie złożę interpelację do odpowiednich ministerstw i służb. Będę domagał się szczegółowych kontroli tej fundacji, a jeśli plany wywołania zamieszek w Polsce okażą się prawdziwe, także konsekwencji karnych" – poinformował Adam Andruszkiewicz.
Czytaj też:
Kolejna instrukcja na "polski Majdan"? "Niech państwo stanie: wyłączmy rząd!"
Poseł Kukiz'15 podkreśla, że za wszelką cenę nie możemy dopuścić do tego, aby "Soros, Juncker, TVNy i inne tego typu media, doprowadziły do rozlewu polskiej krwi". Polityk wzywa polskie władze do zdecydowanych działań wobec tych zapowiedzi. "Jednak polski rząd nie może się też biernie przyglądać takim planom. Każdy, kto publicznie wzywa do "majdanu" w Polsce (czyli rozlewu krwi) musi zacząć ponosić konsekwencje. Nieważne czy robi to Tomasz Lis, czy jakiś ważny polityk - powinni być ścigani karnie" – podkreśla i dodaje: "Bo jeśli nie będziemy teraz reagować, to w pewnym momencie będzie za późno. Poleje się krew, organizacje międzynarodowe zażądają ustąpienia rządu i nowych wyborów, a Tusk i Soros zrobią wszystko, by przejąć naszą kochaną Polskę. Nie pozwólmy na to!!! Bądźmy mądrzy przed szkodą!!! Działamy".