Prof. Cenckiewicz o prezydenckim wecie i "szaleńcach, którzy pakują Polskę w kolejną katastrofę"

Prof. Cenckiewicz o prezydenckim wecie i "szaleńcach, którzy pakują Polskę w kolejną katastrofę"

Dodano: 
Sławomir Cenckiewicz
Sławomir CenckiewiczŹródło:PAP / Jakub Kamiński
Pracować dla Polski konserwatywnej oznacza nie popadać w huśtawki nastrojów, histerię, fatalizm, miotanie oskarżeniami (nawet pod adresem Głowy Państwa, którą się wybrało w wyborach)! Służyć Polsce należy zdecydowanie, ale i roztropnie, jasno realizując cel: Polska silna, bez złogów komuny, kompleksów, poczucia niższości i serwilizmu wobec zagranicy! – wskazuje prof. Sławomir Cenckiewicz, który postanowił zabrać głos ws. prezydenckiego weta i gwałtownych reakcji po ogłoszeniu decyzji Andrzeja Dudy.

Historyk podkreśla, że Polsce konserwatywnej niezbędna jest gra zespołowa rządzącej prawicy, większości parlamentarnej i rozsądnej opozycji - tu wskazuje Kukiz'15 - ale - podkreśla - bez pomijania prezydenta. "Pamiętajcie o tym!" – apeluje.

Prof. Cenckiewicz dzieli się swoimi odczuciami dotyczącymi prac nad reformą sądownictwa. "Od początku ekspresowych prac nad ustawą o Sądzie Najwyższym i KRS miałem do tego wszystkiego spory dystans, zwłaszcza po tym jak pochyliłem się nad lekturą ustaw, które wcale tak wiele nie zmieniały (chociaż bardzo cieszyłem się z losowania sędziów i wymiany sędziów SN) a później przyglądałem się sposobem procedowania ich w Sejmie i Senacie (pomijam szaleństwo i wariactwo opozycji). A zatem nie dziwi mnie weto Prezydenta, który w całym tym procesie był pomijany" – przyznaje historyk.

Dyrektor Wojskowego Biura Historycznego prosi, aby nie zapisywać go w związku z wyrażoną opinią do żadnej frakcji ani strony obecnego sporu. "Zwłaszcza do tych których świetnie znam i osobiście doświadczyłem..., którzy nigdy jakiejkolwiek odwagi w sobie nie mieli, ogłaszali koniec Jarosława Kaczyńskiego, rozpisywali się o "obciążeniu" jakim jest dla prawicy Kaczyński, rozbijali mu partię czy "głosem eksperckim" obwieszczali, że "kandydatura Dudy nie ma żadnych szans". Oni dzisiaj są bardzo głośni, ale to normalne, że te niezdary i tchórze - które nigdy niczego odważnego nie zrobiły - będą z siebie robili ojców podwójnego weta, marząc przy tym o klamce prezydenckiej i audiencji" – dodaje Cenckiewicz.

Historyk przywołuje także krytyków prezydenta. "Są też i tacy, którzy nawet wątpliwym autorytetem TW "Tamiza" próbują uderzyć w Prezydenta: "nie dokonywał szczegółowej analizy tych reform"! Jeszcze inni piszą o nowej Targowicy przypominając, że 24 lipca 1792 r. król Poniatowski przystąpił do Konfederacji Targowickiej" – pisze Cenckiewicz i dodaje: "Wszyscy oni są szaleńcami, którzy Polskę pakują w kolejną katastrofę!".

facebook

Posłuchaj, co o wecie prezydenta sądzą nasi inni publicyści:

Źródło: Facebook
Czytaj także