Zdaniem dziennika, głosowanie nad sankcjami dla Polski mogłoby uwydatnić podziały w Unii Europejskiej.
Autor artykułu nazywa pomysł Timmermansa wprost – „szaleństwem”, w czasie, kiedy przywódcy UE powinni dążyć do jedności między państwami członkowskimi.
Jak czytamy w artykule, Komisja Europejska po oświadczeniu Timmermansa znalazła się w sytuacji bez dobrego wyjścia – podjęcie działań wobec Polski, będzie zagrażałoby jedności Unii, z kolei brak działań obnażyłoby "pustkę europejskiego projektu” i nieudolność unijnych instytucji.
Oświadczenie Timmermansa i reakcja Polski
– Polskie władze mają miesiąc na rozwiązanie problemu. Art. 7 zostanie zastosowany, jeśli sytuacja nie ulegnie poprawie. Jeśli pogorszenie sytuacji będzie nadal wymagało działań, skorzystamy z tego artykułu – mówił na konferencji prasowej wiceprzewodniczący Komisji Europejskiej Frans Timmermans.
Czytaj też:
KE daje Polsce miesiąc na zmiany. "Art. 7 zostanie wdrożony, jeśli sytuacja się nie poprawi"
"MSZ z przykrością dostrzega, że Komisja Europejska po raz kolejny mówi o dialogu, jednak w zamian stosuje język ultymatywny, arbitralnie wyznaczając charakter i terminy rozmów. Będziemy gotowi przekazać kolejny raz merytoryczną odpowiedź Komisji Europejskiej" – napisano z kolei w komunikacie resortu Waszczykowskiego.
MSZ poinformowało, że jest gotowe do podtrzymania dialogu z Komisją Europejską, ale pod warunkiem poszanowania zasad suwerenności państwa członkowskiego Unii.
Czytaj też:
Waszczykowski: Ambicje pana Timmermansa wykraczają poza uprawnienia urzędnika KECzytaj też:
Cejrowski radzi PiS-owi, co zrobić z ultimatum Timmermansa