"Zakładam, że przywódcy europejscy pójdą po rozum do głowy". Szef MSZ o decyzji KE

"Zakładam, że przywódcy europejscy pójdą po rozum do głowy". Szef MSZ o decyzji KE

Dodano: 
Witold Waszczykowski, b. szef MSZ
Witold Waszczykowski, b. szef MSZ Źródło:PAP / Leszek Szymański
Nie dojdzie do dyskusji, czy też głosowania w sprawie Polski na Radzie Europejskiej, ponieważ węgierski przywódca zapowiedział, że nie dopuści do takiego głosowania. W związku z tym zakładam, że przywódcy europejscy pójdą po rozum do głowy i w którymś momencie odpuszczą – stwierdził w rozmowie z serwisem wPolityce.pl Witold Waszczykowski. Minister spraw zagranicznych skomentował w ten sposób dzisiejszą decyzję Komisji Europejskiej ws. Polski

Komisja Europejska poinformowała dzisiaj o wszczęciu postępowania przeciwko Polsce w związku z naruszeniem prawa Unii Europejskiej. Chodzi o podpisaną we wtorek przez prezydenta Andrzeja Dudę, a opublikowaną w piątek w Dzienniku Ustaw ustawę o ustroju sądów powszechnych.

Czytaj też:
Komisja Europejska rozpoczyna postępowanie przeciwko Polsce w związku z reformą sądów

Do decyzji Komisji odniósł się w rozmowie z portalem wPolityce.pl szef polskiej dyplomacji. Witold Waszczykowski poinformował, że kierowany przez niego resort otrzymał pismo od KE w tej sprawie. Jak podkreślił, Ministerstwo Spraw Zagranicznych będzie odpowiadało Komisji Europejskiej zgodnie z argumentacją, jaką przygotuje Ministerstwo Sprawiedliwości. – MSZ nie ma tu specjalnej roli do odegrania, poza pewną rolą techniczną i instrumentalną – dodał.

Pytany, czy jest możliwy scenariusz zakładający równoległe uruchomienie wobec Polski i Węgier art. 7 traktatu unijnego, który dopuszcza sankcje, szef MSZ odparł: "Nie jest możliwe, aby w stosunku do dwóch krajów zastosować tę samą procedurę".

Dopytywany o możliwe konsekwencje dzisiejszej decyzji, Waszczykowski stwierdził, że "przez kilka miesięcy w obustronnych stosunkach będzie dużo złych emocji i negatywnej atmosfery". Jak podkreślił, nie dojdzie do dyskusji ani głosowania ws. Polski na Radzie Europejskiej, ponieważ węgierski premier zapowiedział, że do tego nie dopuści. – W związku z tym zakładam, że przywódcy europejscy pójdą po rozum do głowy i w którymś momencie odpuszczą – skiwitował.
Źródło: wpolityce.pl
Czytaj także