Według Ołdakowskiego zawsze będzie dyskusja, czy Powstanie Warszawskie miało sens, ale to dobrze, bo taka dyskusja powinna się toczyć. – Mamy nadzieję, że to ostatnie polskie powstanie, że nikt już nas nie podbije, bo powstania powstają wówczas, gdy ktoś nas najeżdża. Musimy być silnym państwem, żeby nikt nie zdołał nas zaatakować – mówił.
Dyrektor MPW tłumaczył, że to, że udało się zebrać setki tysięcy ludzi, którzy zatrzymują się, aby oddawać hołd, to olbrzymi sukces idei Powstania Warszawskiego.– Ten dzień to nieformalne święto. (…) Wszystkiego tego by nie było, gdyby nie Lech Kaczyński. Ważne jest, że pamięć patriotyczna Powstania Warszawskiego wygrała. Jak patrzymy na zatrzymane ulicy i setki tysięcy manifestujących, to wiemy, że idea, którą wyznawał Lech Kaczyński, wygrała – dodał.
Czytaj też:
Godzina "W" w Warszawie. Stolica zamarła, mieszkańcy oddali hołd bohaterom