Siemoniak: Nie ma potrzeby włączania Tuska w projekt "zjednoczonej opozycji"

Siemoniak: Nie ma potrzeby włączania Tuska w projekt "zjednoczonej opozycji"

Dodano: 
Tomasz Siemoniak, wiceprzewodniczący PO
Tomasz Siemoniak, wiceprzewodniczący PO Źródło: PAP / Rafał Guz
W rozmowie z TOK FM Tomasz Siemoniak żalił się, że dzisiejsze przesłuchanie Donalda Tuska w prokuraturze ma charakter polityczny. Zaznaczał również, że chciałby, aby to obecny szef RE został polskim prezydentem w 2020 roku.

– Wzywanie Donalda Tuska ma charakter polityczny. Chodzi o próbę poniżenia go i dużo lepiej byłoby, gdyby Tusk przyjeżdżał do Warszawy rozmawiać z prezydentem, premier o sytuacji Polski, o rozwoju, kwestiach UE – mówił polityk PO.

Zapewniał jednocześnie, że zjednoczona opozycja ma się dobrze, "współpracuje coraz bliżej" i nie ma potrzeby włączania Donalda Tuska w ten projekt. Odniósł się w ten sposób do apelu Katarzyny Lubnauer z Nowoczesnej.

– To hasło „zjednoczona opozycja” wołane przy różnych okazjach wypełnia się treścią. Rozmawiamy, powstał zespół, będą powstawały kolejne, otwarte też na opozycję pozaparlamentarną, ruchy obywatelskie i nie ma potrzeby włączenia do tego przewodniczącego RE – podkreśla.

"W obliczu wyzwań zagrożeń jakie stoją przed Polska warto konsolidować wszystkie proeuropejskie siły" – napisała szefowa Nowoczesnej Katarzyna Lubnauer w liście do byłego premiera Donald Tuska. Przy okazji wizyty szefa RE w Warszawie, Lubnauer zaproponowała Tuskowi spotkanie i rozmowę.

Czytaj też:
PO, Nowoczesna i Donald Tusk?
Czytaj też:
Graś potwierdza: Tusk stawi się 3 sierpnia w prokuraturze

Źródło: Tok FM
Czytaj także