Szyszko: Specjaliści w UE nie potrafią odróżnić kornika od żaby

Szyszko: Specjaliści w UE nie potrafią odróżnić kornika od żaby

Dodano: 
Prof. Jan Szyszko, minister środowiska
Prof. Jan Szyszko, minister środowiska Źródło:PAP / Paweł Supernak
– Niech przyjadą do Puszczy unijni przedstawiciele, którzy będą pełnoprawnymi odpowiednikami moich specjalistów pracujących na terenie puszczy, a nie trzech ekspertów, z których jeden jest socjologiem, drugi poetą, a trzeci ledwie otarł się o przyrodę (...) unijni specjaliści nie potrafią odróżnić kornika od żaby – powiedział minister środowiska Jan Szyszko w rozmowie z „Rzeczpospolitą”.

Trybunał Unii Europejskiej zwrócił się do Warszawy o tymczasowe wstrzymanie prac leśnych na chronionych obszarach Puszczy Białowieskiej do momentu rozstrzygnięcia sporu w tej sprawie między Komisją Europejską a polskim rządem.

Czytaj też:
KE zapowiada konsekwencje, jeśli Polska nie przerwie wycinki Puszczy Białowieskiej

Minister środowiska prof. Jan Szyszko zapewnił jednak, że nie ugnie się pod naciskiem europejskich urzędników. – Wraz z Lasami Państwowymi prowadzimy jedynie działania, które mają na celu zapewnienie bezpieczeństwa publicznego. Trybunał Sprawiedliwości jest zaniepokojony tym, że giną siedliska. Równocześnie mówi, że można prowadzić działania, które nie przeczą bezpieczeństwu publicznemu. I do tego się stosujemy – wyjaśnił.

Z kolei „Nasz Dziennik” poinformował natomiast, że polski rząd będzie się domagał od Komisji Europejskiej 2,5 mld euro odszkodowania, jeśli Bruksela doprowadzi do zaprzestania działań ochronnych na terenie Puszczy Białowieskiej. – Jestem pewien, że wygramy proces z Komisją Europejską przed unijnym Trybunałem, więc Bruksela powinna już teraz zabezpieczyć w swoim budżecie środki na odszkodowania dla Polski – podkreślił minister środowiska.

Źródło: Rzeczpospolita / Nasz Dziennik
Czytaj także