"Sześć milionów Polaków zamordowanych przez nazistów. Miasta zrównane z ziemią. Naród sprowadzony do roli niewolników. Gdy stara nienawiść narusza harmonię Unii Europejskiej, nic dziwnego, że Polska domaga się miliardów od Niemiec" – czytamy w "Daily Mail".
Autor wyjaśnia, że Wielka Brytania pamięta II wojnę światową jako historię niespotykanego heroizmu, zaś obywatele kojarzą ją z poruszających filmów, jak ostatni hit o Dunkierce. "Dla narodu polskiego wojna była koszmarem tak czarnym, tak krwawym, że żaden film nie zdołałby nawet częściowo oddać tego horroru" – dodaje.
"Niemcy zrobili wszystko, aby wykorzenić cały naród"
Dziennikarz podkreśla, że do 1945 roku zginęło około sześciu milionów obywateli polskich, co stanowiło 1/5 ówczesnej populacji. „Wielkie miasta: Warszawa, Kraków i Lublin przemieniły się w ruiny. Spłonęły miliony książek, setki bibliotek, szkół, muzeów i laboratoriów zostały zniszczone. W efekcie, Niemcy zrobili wszystko, aby wykorzenić cały naród, niszcząc jego kulturę, mordując klasę średnią, a resztę społeczeństwa redukując do roli niewolników” – opisuje Sandbrook.
Jednocześnie autor jest sceptyczny wobec polskich starań o reparacje wojenne. "Gdybym był Polakiem, to podejrzewam, że mógłbym dobrze zareagować na żądania Jarosława Kaczyńskiego. Jednak jako obcokrajowiec i historyk jestem bardzo ostrożny wobec argumentu ponownego otwarcia kwestii reparacji” – twierdzi dziennikarz, dodając przy tym, że gdyby kanclerz Niemiec uległa żądaniom Polski, to mogłoby to spowodować kolejne roszczenia ze strony innych narodów, m.in. Greków.