"Czekam na tę sprawę sądową". Owsiak odpowiada Mazurek

"Czekam na tę sprawę sądową". Owsiak odpowiada Mazurek

Dodano: 
Jerzy Owsiak, WOŚP
Jerzy Owsiak, WOŚPŹródło:PAP / Paweł Supernak
"Szanowna pani rzecznik prasowy PiS. Czekam na tę sprawę sądową" - napisał na swoim Facebooku Jerzy Owsiak, dodając przy tym, że jako terapeuta będzie szczęśliwy, iż "przy okazji media pochylą się i poniosą w świat pomysł na terapię seksem". Ze swoich słów pod adresem prof. Pawłowicz się nie wycofał i nie zamierza za nie przepraszać.

– Niech pani spróbuje seksu – zwrócił się podczas Przystanku Woodstock Jerzy Owsiak do posłanki PiS Krystyny Pawłowicz. – Poczuje pani motyle w brzuchu, poczuje pani rozluźnione plecy. Poczuje pani kwiat we włosach, a przez to w głowie też się może poukładać – dodał, odnosząc się w ten sposób do słów posłanki PiS z 2014 r., kiedy stwierdziła, że na Woodstocku „dochodzi do szczucia na Kościół” i promuje się wartości satanistyczne.

Czytaj też:
"Niech pani spróbuje seksu". Rzecznik PiS zapowiada pozew ws. słów Owsiaka

"W tym miejscu zwracam się do wszystkich tych, których wzięło święte oburzenie. Nawet na krok nie cofnę moich słów, bo zaproponowałbym to każdemu sfrustrowanemu, z wiecznym fochem i agresywnymi wypowiedziami, bez względu na płeć, człowiekowi. Za daleko wybiegacie, interpretując moje słowa jako wypowiedź seksistowską. A jeżeli niepokoi Was to, co powiedziałem, to dlaczego nie niepokoją Was tak nieprawdopodobnie agresywne słowa osoby, parlametarzysty" – napisał w długim poście Jerzy Owsiak, który tłumaczy jednocześnie, co nim kierowało, że powiedział takie słowa pod adresem prof. Pawłowicz, a także dlaczego nie zamierza za nie przepraszać.

facebook

Czytaj też:
Ziemkiewicz: Owsiakowi odbija od dawna. Sam zaspokaja się seksualnie słoikiem z pieniędzmi

Źródło: Facebook / @jerzyowsiak
Czytaj także