O decyzji klubu PO poinformował poseł Platformy Cezary Tomczyk.
- Takie decyzje prokuratury nie dziwią, dlatego że od blisko dwóch lat, prokuratura jest podległa politykowi. Trudno, żeby prokurator, który bezpośrednio, lub pośrednio podlega swojemu zwierzchnikowi Zbigniewowi Ziobrze, uznał, że minister brał udział w przestępstwie - powiedział poseł PO Borys Budka. - Decyzja prokuratury z uwagi na jej polityczne umocowanie nie zaskakuje, ale opinia o prawidłowości posiedzenia Sejmu jest kuriozalna – stwierdziła Katarzyna Lubnauer z Nowoczesnej.
- Obrady w Sali Kolumnowej nie miały żadnych znamion posiedzenia Sejmu, przede wszystkim opozycja przez jakiś czas nie była wpuszczana na salę". "Dopiero później sala została dla opozycji otwarta, ale poza miejscami wyznaczonymi dla klubu PiS, nie było swobody udziału w tym posiedzeniu. A jeżeli większość parlamentarna boi się obrad na sali plenarnej, to źle świadczy o demokracji i o rozumieniu demokracji przez tę większość (...) Widać wyraźnie, że prokuratura podporządkowana ministrowi sprawiedliwości, politykowi, działa zdecydowanie politycznie - powiedział Marek Sawicki z PSL.
Czytaj też:
Umorzono śledztwo ws. posiedzenia Sejmu na Sali Kolumnowej