Niewiarygodne i haniebne. O śmierć harcerek filozof obwinia... PiS

Niewiarygodne i haniebne. O śmierć harcerek filozof obwinia... PiS

Dodano: 
Wojciech Krysztofiak
Wojciech Krysztofiak Źródło: PAP / Marcin Bielecki
"Polski harcerz z ZHR nie boi się burzy, skoro nie bał się Niemca i Ruska" – napisał dr hab. Wojciech Krysztofiak, który na swoim blogu odniósł się do tragedii jaka wydarzyła się w nocy z piątku na sobotę na obozie harcerskim w Suszku, gdzie zginęły dwie harcerki.

Dr hab. Wojciech Krysztofiak jest wykładowcą w Instytucie Filozofii Uniwersytetu Szczecińskiego. Zdarzyło się, że startował w wyborach na rektora uczelni. Bezskutecznie. Naukowiec nie stroni również od polityki. W ostatnich wyborach do Parlamentu Europejskiego kandydował z listy wyborczej „Europa Plus-Twój Ruch”. W ubiegłym roku zasłynął wypowiedzią, że polskim piłkarzom grającym na EURO nie należy kibicować, ponieważ ich zwycięstwa wzmacniają PiS i falę brunatnego nacjonalizmu.

O ile nad tamtą wypowiedzią można było przejść z politowaniem, o tyle nad wczorajszym wpisem na jego blogu już nie. Ta jest wyjątkowo haniebna i szokująca. Otóż wykładowca Uniwersytetu Szczecińskiego winą za wydarzenia z obozu harcerskiego w Suszku obwinia... Prawo i Sprawiedliwość. Niemożliwe? A jednak...

"Czy warto ryzykować życiem dzieci dla obłąkańczej polityki historycznej PiS?"

"Celem polityki historycznej PiS jest imprintowanie w umysłach dzieci i młodzieży patriotycznych postaw. Patriotyczni harcerze maja być gotowi do oddania życia za ojczyznę tak, jak ich bohaterscy koledzy z czasów II Wojny Światowej. Ta okrutna ideologia, żywa jeszcze dzisiaj w państwach afrykańskich, w których używa się dzieci jako żołnierzy, broniących etosu etniczno-patriotycznego różnych plemion prowadzących między sobą wojny, uzasadnia ogromne dotacje MEN na organizowanie harcerskich obozów w całej Polsce" – pisze Krysztofiak.

Filozof podkreśla, że podczas chrześcijańsko-harcerskich, leśnych obozów dzieci mają uczyć się męstwa i modlitwy zgodnie z hasłem „Bóg, honor, ojczyzna”. "Czy więc to ideologiczne oszołomienie nie było głównym czynnikiem braku podjęcia decyzji o ewakuacji obozu dzień przed tragiczną nawałnicą? Ukształtowany patriotycznie i w duchu chrześcijaństwa harcerz nie może bać się burzy" – pisze i pyta: "Czy warto ryzykować życiem dzieci dla obłąkańczej polityki historycznej PiS?".

W ocenie filozofa, w XXI wieku męstwo młodego człowieka powinno polegać na umiejętności rozwiązywania zadań z matematyki, kodowaniu cyfrowym i zdolności do angażowania się w walce o prawa człowieka, czystość przyrody i w pomoc wykluczonym. "Męstwem nie jest stanie pod drzewem podczas burzy i nawałnicy. To jest przykład głupoty i braku racjonalności. Tragedia w Suszku pokazuje to, do czego może prowadzić polityka historyczna PiS" – kwituje.

Źródło:
Czytaj także