Błaszczak: Straż pożarna działała na miejscu od razu. Teraz musimy poprawić system ostrzegania

Błaszczak: Straż pożarna działała na miejscu od razu. Teraz musimy poprawić system ostrzegania

Dodano: 
Szef MSWiA Mariusz Błaszczak
Szef MSWiA Mariusz Błaszczak Źródło:Wikimedia Commons / polskieradio.pl
– Rozmawiałem z wójtami, burmistrzami, starostami (...) wszyscy, wszyscy samorządowcy wyrażali słowa uznania wobec strażaków za ich ofiarność, za ich zaangażowanie – mówił w radiowej Jedynce szef MSWiA Mariusz Błaszczak. Polityk przypomniał też o projekcie nowej ustawy o ochronie ludności i obronie cywilnej.

– Chodzi o to, żeby przede wszystkim była łączność, a więc trzeba ten system zbudować, wykorzystując media elektroniczne, wykorzystując telefonię komórkową – tłumaczył w rozmowie z red. Piotrem Gockiem szef MSWiA. Błaszczak przypomniał też, że jego resort przygotował nową ustawę o ochronie ludności i obronie cywilnej, która ma wprowadzać nowy system regionalnego ostrzegania.

Jak podkreślił minister, problemem okazała się bowiem komunikacja i przekazywanie ostrzeżeń dla osób na terenach zagrożonych. Minister zapewnił, że na miejscu szybko pojawiła się zarówno Państwowa Straż Pożarna, jak i Ochotnicza Straż Pożarna. – Kiedy rozmawiałem z wójtami, burmistrzami, starostami z województwa wielkopolskiego, czy przedwczoraj, kiedy spotkałem się z samorządowcami z województwa kujawsko–pomorskiego, wszyscy, wszyscy samorządowcy wyrażali słowa uznania wobec strażaków za ich ofiarność, za ich zaangażowanie. Ja też publicznie składam podziękowania za służbę, bo to jest wielka sprawa, kiedy strażacy pożarni ratują właśnie zdrowie i życie ludzi – dodał Błaszczak.

Czytaj też:
"Pomoc ludziom poszkodowanym w wichurach to harcerski obowiązek"

Źródło: Polskie Radio
Czytaj także