Migalski: Skala zamachu jest dramatycznie... mała

Migalski: Skala zamachu jest dramatycznie... mała

Dodano: 
Marek Migalski
Marek Migalski Źródło:PAP / fot. Waldemar Deska
W długi weekend Polacy zabili na polskich drogach 30 Polaków. To info dla "przerażonych skalą zamachu" w Barcelonie. #2RazyWięcej – napisał na Twitterze politolog Marek Migalski.

Pod wpisem wywiązała się dyskusja, w której Migalski poszedł dalej. Padło w niej stwierdzenie, że skala wczorajszych zamachów w Hiszpanii jest dramatycznie mała.

Odpowiadając na wpis, w którym politolog ocenił, że na polskich drogach w długi weekend zginęło 2 razy więcej osób niż w zamachu w Barcelonie, dziennikarz Polsat News Piotr Witwicki, że wypadek jak sama nazwa wskazuje trudno przewidzieć, zaś intencjonalne zabijanie ludzi przeraża. "Serio bardziej się boisz zamachu terrorystycznego, niż śmierci na drodze? Ta druga jest kilka tysięcy bardziej prawdopodobna" – dopytywał Migalski.

"Bardziej boję się śmierci na drodze, bo dużo jeżdżę, ale to nie zmienia faktu, że jestem przerażony skalą zamachu" – odparł Witwicki. "Skala zamachu? Prymitywne zabicie jedynie 13 osób (z szacunkiem dla wszystkich ofiar). Skala jest dramatycznie...mała" – ocenił Migalski. Wtedy do dyskusji włączył się dziennikarz tygodnika "Do Rzeczy" Marcin Makowski. "Jeśli (nie daj Boże) w Polsce dojdzie kiedyś do zamachu, napisze Pan tak samo? Że skala dramatycznie mała w porównaniu np z rakiem płuc?" – zapytał politologa. Migalski odpowiedział, że oczywiście i wskazał, że należy patrzeć na tę kwestię w porównaniu i odniesieniu.

"W Charlottesville zginęła "tylko" jedna osoba. Tak mało a tyle szumu w światowych mediach. Dlaczego Panie Marku?" – zapytał Makowski. Nie otrzymał jednak do tej pory odpowiedzi.

Czy zamachy można bagatelizować? Czy i do kiedy w Polsce jesteśmy bezpieczni? Posłuchaj analizy Łukasza Warzechy:

Źródło: Twitter
Czytaj także