Szef MON, a potem posłanka PO. Internetowa burza o odwiedziny polityków na zalanych terenach

Szef MON, a potem posłanka PO. Internetowa burza o odwiedziny polityków na zalanych terenach

Dodano: 
Premier Beata Szydło oraz minister obrony narodowej Antoni Macierewicz podczas wizyty w miejscowości Czyczkowy
Premier Beata Szydło oraz minister obrony narodowej Antoni Macierewicz podczas wizyty w miejscowości Czyczkowy Źródło: PAP / Dominik Kulaszewicz
We wtorek samochód wojskowy z szefem MON zakopał się w drodze do wsi Rytel na Pomorzu, w środę to samo przydarzyło się posłance Agnieszce Pomaskiej, która również odwiedzała zniszczone tereny. "Zabrała produkty pierwszej potrzeby: Wodę, konserwy... reportera TVN" –  atakują Pomaską internauci. – Chodziło o pomoc poszkodowanym – odpowiada nam partyjny kolega posłanki.

Burza rozpoczęła się kiedy samochód, którym podróżował minister obrony narodowej Antoni Macierewicz, zakopał się jadąc przez zniszczone tereny. W poniedziałek, minister jechał spotkać się z pracującymi w Rytlu żołnierzami i mieszkańcami. Kiedy samochód utknął w błocie, a politykowi pomogli mieszkańcy, w internecie i mediach społecznościowych wylała się fala krytyki.

twittertwittertwittertwitter

"Dobrze, że samochód się nie zakopał"

Słowa krytyki szybko jednak obróciły się również przeciwko posłance Platformy Obywatelskiej Agnieszce Pomaskiej, która w środę odwiedzała zniszczone tereny. Kiedy sejmowa koleżanka pogratulowała Pomaskiej wyprawy oraz pochwaliła ją, że jej samochód się nie zakopał, posłanka wraz z kolegą z młodzieżówki PO zakopała się. Działaczom pomogli pracujący w pobliżu strażacy, ale również na nich spadła fala krytyki – internauci zarzucali Pomaskiej m.in., że "wozi ze sobą" dziennikarzy TVN (w rzeczywistości to pracująca na miejscu ekipa stacji skontaktowała się z posłanką).

twittertwittertwittertwittertwitter

Czy reakcja organów władzy pozwala stwierdzić, że Polska nie jest już państwem teoretycznym? Posłuchaj komentarza Piotra Gabryela:

Źródło: Twitter
Czytaj także