Formalną prośbę o zakończenie sprawy złożyła Samantha Geimer, którą 40 lat temu, jako 13-latkę, wykorzystał seksualnie Roman Polański.
Sąd w Los Angeles nie poparł jednak prośby kobiety i nie zamknął sprawy karnej przeciwko Polańskiemu.
Sędzia Scott Gordon orzekł, że Polański uciekł od wymiaru sprawiedliwości, a sąd nie mógł umorzyć sprawy "tylko dlatego, że taka decyzja leży w najlepszym interesie ofiary".
Czytaj też:
Wraca sprawa Polańskiego. Miał wykorzystać seksualnie 16-latkęCzytaj też:
USA: „Polański nie może dyktować warunków zakończenia sprawy o gwałt na nieletniej”
Źródło: The Guardian