Spiskujący z kotami
  • Agnieszka NiewińskaAutor:Agnieszka Niewińska

Spiskujący z kotami

Dodano: 
Jerzy Targalski
Jerzy Targalski Źródło: Telewizja Republika
Z jego koncepcji o prezydencie, który chodzi na pasku bezpieki, kpi nawet prawica. Jednak ci, którzy pamiętają Jerzego Targalskiego z opozycyjnej walki, przestrzegają przed szufladkowaniem go jako "oszołoma".

Nostradamus, nowy prorok – piszą o dr. Jerzym Targalskim internauci. Odkąd ten historyk, politolog, orientalista i publicysta „Gazety Polskiej” przedstawił w mediach swoją teorię na temat powodów prezydenckiego weta do ustaw sądowych, jego popularność w sieci wzrosła. Jego kolejne wypowiedzi – a jest częstym gościem TVP Info, Polskiego Radia, telewizji Republika (w której ma także własny program) – są śledzone przez internetowe portale i użytkowników mediów społecznościowych. Wystarczyło, że powiązał satyryczny serial „Ucho prezesa” z bezpieką, by w internetowej wyszukiwarce hasło „Targalski” zyskało na popularności 50-krotnie. Doktor uznał, że bezpieka stworzyła portret psychologiczny prezydenta. – Stwierdzono, że po pierwsze ma ego, po drugie jest słaby, po trzecie grając na ego, można uzyskać taką jego reakcję, jaką sobie życzymy – mówił. I wyjaśniał, że celem „Ucha prezesa” było wywołanie odpowiedniej reakcji prezydenta. – Takiej, że „ja tu wszystkich przekonam, iż jestem niezależny, pokażę Jarosławowi Kaczyńskiemu” – tłumaczył Targalski.

Cały artykuł dostępny jest w 34/2017 wydaniu tygodnika Do Rzeczy.

Czytaj także