Ponad 2 mln złotych. Tyle Hanna Lis zarobiła w TVP

Ponad 2 mln złotych. Tyle Hanna Lis zarobiła w TVP

Dodano: 
Hanna Lis
Hanna Lis Źródło:PAP / Marcin Kmieciński
Ponad 2 mln. zł brutto w przeciągu czterech lat - tyle Hanna Lis zarobiła w TVP. O zarobkach żony Tomasza Lisa informuje "Super Express".

Jak informowaliśmy w miniony weekend, dziennikarze "SE" dotarli do ustaleń wewnętrznego audytu TVP. Wynika z niego, że firma Tomasza Lisa Deadline Productions za produkcję programu "Tomasz Lis. Na Żywo" wystawiła TVP faktury na łączną kwotę 21 milionów 209 tysięcy 411 złotych i 66 groszy brutto. Okazuje się jednak, że nie tylko Lisowi dobrze się powodziło w tamtym okresie. "Super Express" opublikował także dane dotyczące zarobków jego żony, Hanny Lis.

Czytaj też:
"Istna fortuna!". Tyle firma Lisa zarobiła w TVP

Żona Tomasza Lisa, która pracowała w TVP przez cztery lata, prowadziła "Panoramę" oraz program "Po przecinku" emitowany na antenie TVP Info. Miała też swoją audycję w "Pytaniu na śniadanie". W tym okresie miała zarobić aż 2 miliony brutto.

"Lis nie była zatrudniona w TVP na umowę o pracę, ale miała odnawiany co trzy miesiące kontrakt. Jak wynika z audytu, do którego dotarliśmy, "wynagrodzenie za trzy miesiące miało nie przekroczyć łącznie 150 tys. zł". Mogło więc wynosić ok. 50 tys. zł brutto. Dodatkowo żona Tomasza Lisa dostawała mniejsze kwoty za audycje we wspomnianym "Pytaniu na śniadanie". Miesięcznie 7-8 tys. zł brutto. W sumie w okresie od września 2012 r. do stycznia 2016 r. Hanna Lis podpisała kilkadziesiąt umów o łącznej wartości 2 042 517 zł" – informuje tabloid.

Jak sama zainteresowana komentuje sprawę? Hanna Lis uważa, że za zwróceniem uwagi akurat na jej zarobki stoją przesłanki "pozamerytoryczne". – Jeśli obecne władze TVP interesują się moim kontraktem, to mam proste pytanie: dlaczego nie kontraktem mojej koleżanki Joasi Racewicz, z którą na zmianę prowadziłyśmy "Panoramę" i "Po Przecinku"? Nasze umowy, tak pod względem zapisów prawnych, jak i wynagrodzenia były identyczne. Dlaczego zatem mnie obejmuje audyt? Pozostawię to pytanie otwarte, do państwa oceny. Ale jeśli objęto kontrolą mój kontrakt, to najwyraźniej z powodów pozamerytorycznych – podkreśliła dziennikarka.

Źródło: se.pl
Czytaj także