W wywiadzie opublikowanym na łamach wtorkowej "Rzeczpospolitej" były prezydent odniósł się do postępowania karnego prowadzonego przeciwko niemu przez pion śledczy Instytutu Pamięci Narodowej ws. złożenia fałszywych zeznań w związku z dokumentami Tajnego Współpracownika o pseudonimie Bolek.
– Nic na mnie nie znajdą. Mogą tylko sfabrykować – powiedział Lech Wałęsa, przypominając wyroki sądu lustracyjnego, w których został oczyszczony i przyznano mu status pokrzywdzonego. Były prezydent podkreślił, że nie boi się Instytutu Pamięci Narodowej, ani prokuratury Ziobry, ani Prawa i Sprawiedliwości. – Boję się tylko Pana Boga i troszeczkę żony – dodał.
Cały wywiad w "Rzeczpospolitej".
Czytaj też:
Postępowanie karne przeciwko Wałęsie. Cenckiewicz: Kiedyś byłoby to niemożliwe