Polityk komentował wypowiedź Angeli Merkel na temat praworządności w Polsce. Kanclerz Niemiec stwierdziła, że w tej sprawie "nie może trzymać języka za zębami".
– Do tej pory Merkel wykazywała się daleko idącą wstrzemięźliwością. Niemcy mają bardzo dużo cierpliwości, ale ta cierpliwość wszędzie się kończy – stwierdził Trzaskowski w "Kropce nad i".
Jak dodał, Niemcy widzą, że polski rząd chce rozpętać "antyniemiecką histerię". – W związku z tym dbają o to, żeby być powściągliwi, bo słusznie obawiają się tego, że 27 lat budowania dobrych relacji może być nadszarpnięte – przekonywał były wiceszef MSZ.
Według Trzaskowskiego "przychodzi taki moment, kiedy kończy się cierpliwość". – To naruszanie praworządności w Polsce przez Prawo i Sprawiedliwość, a zwłaszcza chęć upolitycznienia sądów powoduje, że nawet kanclerz Merkel puszczają nerwy – ocenił.
Zdaniem posła Platformy "kluczem do całkowitego upolitycznienia sądów" może być ustawa o ustroju sądów powszechnych, która weszła w życie 12 sierpnia 2017 roku.
Czytaj też:
Iustitia: Sędziów czekają czystki. Nie przyjmujcie stanowisk od Ziobry
Najwyższa Izba Kontroli zbadała standardy ratownictwa na polskich autostradach. Wnioski z raportu komentuje Łukasz Zboralski: